Mówiono o nim, że wszystko go wzrusza
Że kiszki marsza tak pięknie grają
Że Mendelsonem kopyta stukają
Że oprzeć się nie może wrażeniu
Że widzi więcej w oka mgnieniu
Że tracąc głowę, lekkości nabiera
Widząc siwe włosy, dech mu zapiera
I że podziwia niezmiernie
Urok stali nierdzewnej
A nas Brat Niadusza
Deficytem wzrusza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz